Długo zastanawiałam się jak podzielić się z Wami moim ostatnim odkryciem. Mydłem borowinowym🧼, często pomijanym i niedocenianym, a będącym prawdziwym złotem 👑
Czarnym Złotem z Mydło Stacja
Sięgnęłam po nie w okresie jesienno-zimowym, gdy potrzebowałam lepszej ochrony, regeneracji i odżywienia mojej skóry. I to był strzał w 10, bo to mydło po prostu działa! Niepozorna brązowa kostka na mydelniczce robi wszystko to, co Mydło Stacja deklaruje. Skóra stała się gładka i mięciutka w dotyku, a o to mi właśnie chodziło.
Mydło cechuje prawie niewyczuwalny zapach jakby ziemi, drewna… Po użyciu praktycznie nie czuć go na skórze. W zasadzie stanowi to dla mnie zaletę, bo po kąpieli mogę użyć dowolnie pachnącego balsamu, olejku czy perfum, gdyż nie gryzie się on z żadnym zapachem!
Jest zatem idealny i dla kobiet, i dla mężczyzn! Nie ukrywam, że moje mydełko było często podbierane przez męską połowę. A na pytanie, czy próbowałeś tego mydełka, szybko usłyszałam odpowiedź: tak, fajne, zdarzyło mi się użyć! Co oczywiście oznacza: regularnie je podbieram, jak tylko tego nie widzisz 🤷♀️
Podsumowując: z całego serca polecam Wam borowinowe mydło z Mydło Stacji. Pamiętajcie, borowina dzięki zawartości mnóstwa minerałów, kwasów humiowych, białka, żywicy, krzemionki oraz soli koi i regeneruje naszą skórę, a działanie przeciwzapalne i bakteriobójcze sprawia, że z powodzeniem pomoże i ukoi nawet wymagających posiadaczy skóry z AZS.
Czarne Złoto występuje w dwóch wersjach:
👉z borowiną kołobrzeską
👉z borowiną z Gorlic!
Niezależnie, którą wybierzecie to pamiętajcie, że polska borowina jest jedną z najlepszych na świecie 👌