Za co odpowiadają poszczególne składniki maski?
Alkohol tłuszczowy – emolient, na włosach tworzy film, który wygładza, kondycjonuje i zapobiega odparowywaniu wody z włosa.
Olej z kiełków pszenicy – bogaty olej z grupy niewnikających idealnie sprawdza się w pielęgnacji włosów wysokoporowatych. Dociąża je, wygładza i minimalizuje puszenie. Sprawia, że są miękkie, błyszczące i lepiej nawilżone.
Behentrimonium Chloride – kondycjoner, zapobiega plątaniu się włosów, nadaje połysk i wygładza włosy, ma działanie antystatyczne.
Miód – naturalna substancja nawilżająca.
Gliceryna – ma właściwości silnie higroskopijne – wiążąc wodę, działa nawilżająco, a także uelastycznia i wygładza włosy.
Lanolina – dzięki swojemu wysokiemu podobieństwu do warstwy lipidowej skóry ludzkiej idealnie sprawdza się w pielęgnacji. Tworzy film na powierzchni włosów i zatrzymuje w nich wodę, dzięki czemu utrzymuje optymalne nawilżenie włosów.
Masło kakaowe – tłuszcz o stałej, bardzo twardej konsystencji i przyjemnym czekoladowym zapachu. Należy do grupy olejów niewnikających, wskazanych w pielęgnacji wysokoporowatych włosów. Tworzy film, który zmiękcza, zabezpiecza i wygładza włosy.
Prowitamina B5 – łatwo wnika w głąb skóry i włosów sprawiając, że są bardziej nawilżone, gładkie, błyszczące i zdrowsze.
Z racji tego, że maski Anwen mają bardzo bogate składy polecamy nakładać je raz w tygodniu.
Maska w założeniu jest bardziej treściwym produktem, z większą ilością składników aktywnych. Jako taka powinna być trzymana na włosach dłużej, najlepiej około 30 minut by miały one czas wniknąć w strukturę włosa. Zwykle maski są też gęstsze niż odżywki i stosujemy je rzadziej.
Maska zawiera zarówno emolienty jak i humektanty, więc my określamy ją jako HE. Humektantów jest w niej sporo, więc trzeba uważać na pogodę. Przy dużej wilgotności powietrza, włosy mogą się spuszyć.
Uwaga dla wegan! W składzie maski znalazły się miód i lanolina, więc nie możemy zaliczyć jej do wegańskich produktów.